wtorek, 5 sierpnia 2008

no taaaaak, jarzębiny się czerwienią, zaczynają owocować kasztany, szum wiatru i chłodnego deszczu za oknem, sweter na plecach, skarpetki na stopach...
mam nadzieję, że to nie jesień, bo tyle jeszcze we mnie niedokończonych myśli koronkowych...

zdjęciowo... znowu coś, co wygląda, jak pocztówka za 50 gr. ;) w każdym razie kontynuacja moich pastelowych zapatrzeń...

Brak komentarzy: