wtorek, 27 września 2016

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Proszę bardzo. Widzenie czegoś. Nie zaś nieograniczone pole widzenia.
Za Paulem Klee powtarza się wciąż: sztuka zapewnia widzialność. Ale właśnie fotografia w niwecz obraca tę zgodność jednorazowej percepcji wzrokowej z tym co oferuje ten tu obraz. Małym zaofiaruje porządne beknięcie, czym odrzuci ich do jedynie słusznych banalnych kwatusków.Romantykom przypomni klimat robienia karmy kartoflanej chlewem podlewanej. Tak. Lato przyszło i w niszach kwitnie. Drzwi otwierać czas...
Elegance