wtorek, 19 sierpnia 2014

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Pierwsza myśl, to metafora trzeszczącego herbacianego klipra opływającego przylądek Horn, który na razie utknął na mieliźnie i utracił część załogi wyraźnie ukierunkowaną na piękno w przedmiocie jarzębiaka.
Proszę bardzo.